|
Pokoj Anioly na poddaszu Aniolki ktore szkydel nie maja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mela..ncho..lia
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poddasza...
|
Wysłany: Sob 15:10, 03 Lut 2007 Temat postu: o mnie;) |
|
|
Melancholia
Melancholia zjawia się niespodziewanie. Nie zapowiadają jej w prognozie pogody - przeto nigdy nie jesteś przygotowany na jej przyjście.
Melancholia ma brzydki zwyczaj wchodzenia bez pukania.
Tym bardziej Cię zaskakuje. Nie ma jej...i nagle jest.
Melancholia nie boli, ale każe Ci się zastanawiać, dlaczego właśnie przyszła. Najgorsze jest to, że im bardziej myślisz - tym więcej przypuszczalnych powodów przychodzi Ci do głowy i w końcu nie jesteś już żadnego pewien.
Melancholia sama w sobie nie jest zła. Pojawia się jak wiele rzeczy w naszym życiu i odchodzi
(równie nagle jak się zjawiła).
Melancholia nie jest zła i można się do niej przyzwyczaić, ale dobrze mieć wtedy Kogoś obok; mieć świadomość, że jest w zasięgu dłoni,
na odległość szeptu,
na odległość wyciągniętej myśli...
Moja melancholia nie lubi obcych ludzi. Warczy, pokazuje zęby i kładzie uszy po sobie, gdy tłum wpycha się do autobusu - a uszy jej są bardzo wrażliwe. Nie lubi głośnych rozmów i głośnego płaczu dzieci. Zresztą dzieci nie potrafią wykonać prawidłowo żadnego koncertu na dwoje oczu i łzy.
One płaczą głośno. Na pokaz. Są w stanie jedynie przebrnąć przez uwerturę (rzecz ciekawa - wybierają zawsze tę najgłośniejszą), bo reszta jest za trudna... No, ale nie ma się co dziwić -przecież dopiero się uczą.
I tuli się moja melancholia do najbliższej mi rzeczy - zwykle do plecaka (skoro nie ma do Kogo).
On to bardzo lubi. Jest strasznym pieszczochem.
Uwielbia przycupnąć na moim grzbiecie, objąć mnie za ramiona - i zasypia. Potrafi tak siedzieć bardzo długo, a melancholia obejmuje Go moimi rękami, przytula mój policzek do jego szorstkiej skóry i trwa.
Wydaje mi się, że melancholia może mieć różne kolory.
Moja melancholia bywa szara jak deszczowy poranek (i wcale nie jest prawdą, że kolor szary jest brzydki, monotonny i nudny), czasami ma kolor wiosennego lasu skąpanego w deszczu i mgle. Ciągle ten deszcz... Myślę sobie, że to dlatego, że melancholia mieszka gdzieś w chmurach.
A dziś ma kolor niebowy. Jak to ładnie brzmi...
Prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Archie
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:20, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To nie wygląda jak wierszyk, a raczej jak krótki monolog poetyczny (w moich oczach).
Z tego co w tej chwili zrozumiałem to lubisz popadać w melancholie (jak ja zresztą - czasem) ale nie potrafisz nad nią zapanować. Z resztą nie chcesz, bo Ci się ona podoba, cieszy Cię jej obecność i nie chcesz się z nią nikim dzielić. Podoba Ci się, że każda jest inna. Tak to czytam pokrótce.
Kolor niebowy? Czyli taki między niebieskim a białym?
P. S. Czytałem na szybkiego. Nie wczytywałem się za bardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
/maćko/
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:55, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
w słowników synonimów wyczytałem:
melancholia: chandra, depresja, splin (stan przygnębienia, apatii i nudy wywołany poczuciem beznadziejności życia), zły nastrój, beznadzieja...
a moim zdaniem to takie jakby zamyślenie, refleksyjne naturalnie....
po prostu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
captain Jack Sparrow
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:28, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moje bohomazy będziecie mogli zobaczyć jak w końcu uda mi się zrobić
moją stronkę internetową
Ale kiedy to będzie to nie wiem bo mam strasznego doła i chwilowo mi nic się
nie udaje i nie chce
Nawet mój ostatni obraz mi się nie udał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mela..ncho..lia
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poddasza...
|
Wysłany: Wto 11:15, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Palnęłam szkolny błąd:
pokochałam naprawdę.
Gdy odesłano mnie do matki,
ta
długo nie otwierała.
Na moim łóżku spała już starsza siostra.
W nocy
matka powiedziała:
- Boście głupie.
Trzeba było udawać.
- Przecież udawałyśmy,
mamo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|